Temat który przybliża klimat tak lubianej przez nas epoki historycznej, czasu wielkich przemian, wzniosłych idei, wspaniałych osiągnięć, chwalebnych zwycięstw, ale też bolesnych porażek oraz zasmucających zbrodni...
Innymi słowy - epoka (1959 - 75), jak każda inna, z wieloma pozytywnymi cechami, jak i mrocznymi stronami, tak jak zresztą sama istota natury ludzkiej. Z jakiś powodów, okres ten, choć już bardzo odległy, w jakimś stopniu wydaje się żywy. Taki też będzie dopóki, dopóty żyć będą jego ostatni świadkowie.
Mnie osobiście urzeka w nim wiele rzeczy, ale przede wszystkim fascynuje muzyka z tego okresu. Stąd też na początek trochę twórczości rodem z Epoki.
CCR - Fortunate Son
Edwin Starr - War
Jimi Hendrix - The Star-Spangled Banner
Joan Baez & Bob Dylan - Blowin' in the wind
The Beach Boys - Student Demonstration Time
The Doors - Light My Fire
The Doors - Riders on the storm
The Doors - The End
The Kinks - You really got me
Lista utworów, które moglibyśmy tu przytoczyć, jest o wiele dłuższa, nie mniej jednak ta wystarczy, aby poczuć specyficzny klimat tamtego czasu.